Czyli jak znaleźć szczęście we dwoje,
jak stworzyć idealny związek dwojga kochających się ludzi,
Małżeństwo, czyli nierozerwalny
związek mężczyzny i kobiety. Przysięga złożona przed Bogiem, wiążąca dwoje
ludzi na dobre i na złe. Dzień ślubu ma być najpiękniejszym dniem w życiu, tak
jakby później miało być już tylko gorzej i więcej pięknych dni miałoby nie być.
Połączenie dwóch połówek, które odnalazły się pośród milionów innych ludzi.
Dwoje ludzi połączonych miłością, wiernością, wzajemnym szacunkiem i zaufaniem.
Dobra, ale co to jest ta miłość. Jak ją rozpoznać, jak zbudować i co zrobić,
żeby małżeństwo, związek pary kochających się ludzi był udany, trwały,
zbudowany na skale której żadne żywioły nie zniszczą?
Nie jest to łatwe, wymaga wielu lat
ćwiczeń, treningów, prób, potu i łez, ale warto. Życie w udanym, pełnym ciepła,
czułości i miłości związku to największe szczęście na świecie. Pod tym
magicznym słowem miłość może kryć się siedem cech, które zespalają małżonków,
zbliżają ich do siebie i pozwalają iść przez życie trzymając się za ręce. I nie
ważne czy mają on 17, 27, .. czy 97 lat.
Kochać, łatwo powiedzieć, trudniej
zrobić. Aby kogoś kochać trzeba:
1. Nauczyć się słuchać swojej drugiej połówki.
Słuchanie to uczynek miłości. Nawet
kiedy jesteś zmęczony, kiedy to co chce ci powiedzieć twoja żona/mąż nie
interesuje cię, wysłuchaj go/ją. Zapewne nie będzie to łatwe, wysłuchać z uwagą
czegoś, co nas nie interesuje, męczy czy nudzi. Ale w ten sposób spełnimy
potrzebę drugiej osoby. Słuchając z zainteresowaniem mówi naszemu partnerowi,
że naprawdę go kochamy. Tak niewiele może zdziałać tak wiele.
2.Okazywać troskliwość i szacunek ukochanej osobie
Kochać to znaczy troszczyć się o dobro,
potrzeby drugiej osoby. W miłości nie liczą się moje potrzeby i pragnienia.
Muszę sprawić, że spełnione zostaną potrzeby ukochanej, że ona będzie
szczęśliwa, że potrafię sprawić, że jej będzie w życiu dobrze. Nawet kiedy
małżonka nie zwraca uwagi na twoje potrzeby, idź dalej. Zaspokajaj jej
pragnienia a zobaczysz, że i ona zacznie zauważać twoje potrzeby i pragnienia i
je spełniać. Pamiętaj, że miłość rodzi miłość, złość rodzi wrogość a
odepchnięcie prowadzi do odrzucenia. Jeśli obdarzasz kogoś miłością, wraca ona
do ciebie ze zdwojoną siłą.
Żony, kobiety, nasze ukochane osoby są
bardzo wyczulone na wszelkiego rodzaju rocznice, daty, wydarzenia, które były
dla nich ważne, a dla mężczyzn niewiele znaczą. Jeśli chcesz aby twoja żona
darzyła cię szacunkiem, kochała i traktowała poważnie, musisz pamiętać o
rzeczach dla niej ważnych. Nie możesz zapomnieć o jej urodzinach, imieninach,
rocznicy ślubu i jeszcze penie kilku innych, które są dla niej ważne. Takie
drobiazgi, z męskiego punktu widzenia, są kamieniami milowymi w budowaniu
trwałego i silnego związku. W dobie telefonów komórkowych, i innych gadżetów
elektronicznych, w których możemy takie daty zapisać i włączyć przypomnienia,
nie jest to chyba zbyt trudne do zrealizowania?
3. Nauczyć się trudnej sztuki kompromisu.
Małżeństwo to połączenie dwóch połówek,
które prawie idealnie do siebie pasują. Jednak słowo prawie ma tutaj kolosalne
znaczenie. Zawsze znajdzie się dziedzina życia, w której małżonkowie będą mieli
odmienne zdania. Żona lubi oglądać telewizję, mąż lubi słuchać radia. Żona lubi
wakacje nad morzem, mąż w górach. Mąż chce mieć sportowy samochód, żona mały i
zgrabny samochodzik miejski. Tak można by wyliczać w nieskończoność. W
sytuacjach odmiennego zdania nie należy się unosić i kierować emocjami, nie
można egoistycznie dążyć do przeforsowania własnego zdania. Trzeba usiąść i
spróbować poszukać rozwiązania, które zadowoli oboje małżonków. Można na
przykład część wakacji spędzić w górach a część nad morzem. Można wspólnie
obejrzeć jakiś film a później posłuchać radia podczas prac domowych. Należy
jednak pamiętać, aby później nie wypominać potrzeby pójścia na kompromis. Nie
można obwiniać partnera za to, że musiało się ustąpić, bo wtedy psujemy całą
przyjemność ze wspólne spędzonego czasu.
Z każdej sytuacji są co najmniej dwa
wyjścia. Kompromis to nie kapitulacja. Tylko ludzie niedojrzali chcą za wszelką
cenę przeforsować swoje zdanie. Dwoje kochających się ludzi zawsze najdzie
rozwiązanie kompromisowe, które zadowoli pragnienia obojga z nich.
4. Nauczyć się unikać wzajemnych ataków i oskarżeń.
Każda akcja rodzi reakcję. Jeśli
atakujemy partnera, on wytoczy działa obronne i odpowie atakiem na atak.
Krytykowanie, obwinianie, oskarżanie partnera skończy się tym samym w stosunku
do nas. Ale nie oznacza to również, że trzeba siedzieć cicho i godzić się na
wszystko, nawet jeśli to nam nie odpowiada. Wszystko można powiedzieć, wyrazić,
okazać na dwa różne sposoby. W pierwsze wersji może to być atak w stylu „
Dlaczego w ogóle nie poświęcasz mi czasu? Zaniedbujesz mnie i nasze
małżeństwo!”. To samo można powiedzieć w sposób stonowany i łagodny, czyli
„Kochanie, wiem, że dużo pracujesz i jesteś zmęczony, więc może obejrzymy razem
jakiś film lub po prostu pójdziemy na spacer? Odpoczniesz i będziemy mieli
chwilę tylko dla siebie?” Wyrażanie emocji, frustracji i uwag w sposób
dyplomatyczny i stonowany wymaga nieco wprawy i treningu, ale opanowanie tej
sztuki to wielka umiejętność, dzięki której zmienimy nasze życie na lepsze.
5. Nauczyć się zaspokajać uzasadnione potrzeby małżonka.
W czasach narzeczeństwa stawaliśmy na
głowie, żeby spełnić potrzeby, zachcianki, marzenia ukochanej osoby. Po ślubie
jakoś to dążenie to realizacji marzeń umknęło. A gdybyśmy tak powrócili choćby
w połowie do spełniania marzeń naszego małżonka, jak to miało miejsce w
narzeczeństwie, to małżeństwo stało by się idealne. Aby jednak zacząć spełniać
potrzeby drugiej strony małżeństwa trzeba najpierw je poznać. Zazwyczaj
małżonkowie o tym nie rozmawiają. A trzeba porozmawiać, trzeba wyjawić sobie
nawzajem swoje potrzeby, oczekiwania, marzenia i powiedzieć, czego oczekujemy
od swojego małżonka. Tylko wtedy unikniemy nieporozumień, niedomówień a
małżonek będzie wiedział co robić, żeby spełniać nasze potrzeby i pragnienia.
6. Nauczyć się przebaczania.
Mylić się jest rzeczą ludzką, przebaczać
– boską. Przebaczać nie jest łatwo. Ale przebaczać warto. Jeśli chcesz osiągnąć
harmonię małżeńskiego pożycia – nie ma innej drogi jak tylko przez
przebaczenie. Jest to cena, którą trzeba zapłacić za wewnętrzny spokój i odcięcie
się od tego, co nas zraniło. Przebaczenie to miłosierny uczynek względem
winowajcy oraz względem nas samych. Kochając mamy obowiązek przebaczać. A
przebaczyć można wszystko.
7. Nauczyć się unikać współzawodnictwa.
Małżeństwo, które staje się areną dwojga
walczących ze sobą ludzi nie ma prawa bytu. Małżonka nie możemy traktować jak
współzawodnika, nie możemy z nim się ścigać, udowadniać mu za wszelką cenę, że
jesteśmy lepsi, mądrzejsi, piękniejsi i że zarabiamy więcej. Nie możemy za
wszelką cenę dążyć do panowania nad ukochaną osobą, do dominacji. Walka o
pierwszeństwo w rodzinie nie może nam przysłonić reszty życia. Kochając musimy
pamiętać przede wszystkich o tych których kochamy a później dopiero o nas
samych. Powinniśmy dążyć do tego, żeby to osoby obdarzone przez nas miłością
były na najwyższym podium i to powinno sprawiać nam radość i dawać szczęście.
Kto potrafi kochać w pełni, sam czuje się godnym miłości i umie ją przyjąć.
Jak widać miłość to siedem cech którymi
powinien się charakteryzować człowiek, który mówi że kocha. Tylko tyle, siedem
zasad, którymi wystarczy się kierować w życiu, aby kochać i być kochanym. A to
w życiu jest najważniejsze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz