Czyli jakim musisz być mężem, a jaką
żoną.
Bo to się zwykle tak zaczyna.
Ona podoba się jemu, on podoba się jej.
Potem jest pierwsza randka, pierwsze
spotkania, pierwsze pocałunki, pierwsze wymykanie się z domu pod byle
pretekstem tylko po to, żeby się z nią/nim spotkać.
Spacery w deszczu, na mrozie, podczas
wietrznej pogody. Wszystko, co dzieje się dookoła staje się nieważne. Podczas
tego pięknego okresu zauroczenia i pierwszej miłości wszystko jest piękne i
czyste, prawdziwe i niezastąpione. Wydaje nam się, że tak będzie zawsze.
Potem, jeśli dwoje kochających się ludzi
dotrwa do tej chwili, jest ślub, być może wesele i mnóstwo planów na
przyszłość. Co by im nie mówić, zawsze będzie im się wydawać, że sielanka, dni
bez kłótni, bez wiatru w twarz, bez problemów, będą trwać wiecznie. Że zawsze
będzie tak różowo, kolorowo i sielankowo.
Niestety to tylko pobożne życzenia,
marzenia i chciejstwa młodych małżonków. Statystyki dotyczące rozwodów rosną w
siłę, coraz więcej młodych ludzi bierze rozwód ponieważ nie radzą sobie z szarą
rzeczywistością, z problemami życia codziennego, z widokiem żony bez makijażu.
Małżonek nie spełnia oczekiwań drugiej strony, rodzą się konflikty, które
najczęściej z błahej drobnostki potrafią się przerodzić w wojnę domową i ciche
dni
Moi drodzy świeżo upieczeni małżonkowie
albo oczekujący na ten dzień narzeczeni. Wiem, że nie będziecie chcieli w to
uwierzyć, że u was na pewno będzie inaczej, że to na pewno was ominie, ale po
ślubie i kilku pięknych pierwszych tygodniach będzie tak jak to opisałem w
dalszej części mojego postu.
Nie ma idealnych małżeństw, bo nie ma
idealnych ludzi. Gdyby tak było, świat byłby nudny.
Trudności w procesie budowania dobrego i
zgodnego związku wynikają z genetycznych różnić między dwojgiem ludzi. Dwie
połówki budujące związek pochodzą z różnych środowisk, odmienne są ich
osobowości, potrzeby, cele, energia życiowa, wymagania i oczekiwania oraz
odruchy emocjonalne.
Jeśli dodać do tego jeszcze ogromne
różnice uczuciowe między kobietą i mężczyzną, to z pewnością zagadkowe wyda się
to, że tak wiele małżeństw jest udanych.
Młoda kobieta nie wierzy w to, ale
pielęgnuje w sobie romantyczne marzenia o idealnym spełnieniu z mężem. Mąż ten
będzie oczywiście czułym, silnym, mądrym i delikatnym mężczyzną. Zaspokoi
wszystkie jej potrzeby i oczekiwania.
Czy istnieje na świecie mężczyzna,
który potrafi sprostać takim wymaganiom? Oczywiście, że nie.
Kobieta chce być chroniona, pieszczona,
kochana, a przy tym wymaga zupełnej wolności i autonomii.
Jako żona będzie często próbowała
drażnić męża i sprawdzać jego wytrzymałość. Tak postępując będzie chciała się
upewnić że granice istnieją, i że jej partner jest wystarczająco silny. Gdy z
jednej strony mąż potrafi się oprzeć, a z drugiej wie, kiedy ma się poddać,
kobieta zyskuje poczucie bezpieczeństwa.
Kobiety na każdym kroku potrzebują
dowodów uznania, wyrazów miłości i aprobaty. To pomaga budować im obraz samej
siebie.
Żona chce wiedzieć jakie stawiasz przed
nią wymagania, ale zastrzega sobie prawo do wolnych wyborów. Zazwyczaj kobieta
zgadza się być pomocnikiem a nie szefem. Lecz kiedy naciska na męża, testując
jego wytrzymałość, może się wydawać, że szuka dominacji.
Kobieta pragnie dominować, ale nad
wszystkim, co należy do „jej strefy”, czyli nad domem i dziećmi. Mimo dominacji
nie zaprzecza, że potrzebuje przy tym siły i troski ze strony męża.
Kobieca „sfera wpływów” ma bardzo płynne
granice i zmienia się wraz z jej potrzebami emocjonalnymi.
Idealny mąż powinien wyposażyć się w
super-wrażliwe czujniki, aby zawsze wiedzieć, z jakim stanem uczuć swojej żony
ma do czynienia.
Każda kobieta pragnie, aby okazywano jej
miłość na wiele sposobów: raz mocno, raz delikatnie, różnie. Potrzeby te mogą
się zmieniać w sposób dość dynamiczny, z dnia na dzień. Mimo tego mężczyzna
musi pamiętać, że drobne wyrazy uczucia i aprobaty znaczą dla jego ukochanej
więcej, niż ktokolwiek jest w stanie sobie wyobrazić.
Każda kobieta pragnie, by zawsze ją
podziwiać, chwalić, pieścić i słuchać jej. Chce by doceniać jej uczucia nawet
wtedy, kiedy wydają się dziecinne lub nierozsądne. Niewiasty chcą, aby przez
opiekę, ochronę, troskę – podkreślać ich kobiecość; należy robić to również
przez częste okazywanie miłości, bez seksu.
Żona chce, żeby mąż zapewnił jej
bezpieczeństwo. Jest gotowa do prowokacji i zaczepiania męża tylko po to, aby
uzyskać poczucie tego bezpieczeństwa. Kobieta pragnie mieć pewność, że jest
kochana. Mężczyzna musi być na tyle rozsądny, żeby zostawić kobiecie swobodę
działania, której ona potrzebuje dla zachowania własnej osobowości. Kobieta z
jednej strony chce dominować a z drugiej być pod czyjąś opieką.
Mężczyzna musi wydawać się swojej żonie
mocny, mądry i kompetentny. Wolno mu wyrażać swoją siłę, ale jego przewaga nie
może przybrać postaci dominacji, by nie pozbawić kobiety poczucia wolności.
Kobieta szuka drugiego taty, który
potrafi ulegać jej zachcianką, ale umie tez być stanowczy, mądry i taktowny.
Szuka delikatnego kochanka, który będzie umiał okiełznać jej agresję, a przy
tym będzie rozumiał jej potrzeby. Szuka męża troszczącego się o wspólne
gniazdko, potrafiącego być „ złotą rączką”.
Krótko mówiąc kobiecie potrzeba ojca,
kochanka, złotej rączki i towarzysza zabaw. Idealny mąż ma być mieszanką
filmowego amanta, biznesmena i wszechwiedzącego taty. Mężczyzna musi stawić
czoło wszystkim wymienionym wymaganiom jednocześnie, bez zaniedbywania swojej
pracy.
Kobieta potrzebuje poważnych rozmów.
Oczekuje ich nawet wtedy kiedy mąż jest zmęczony i nie ma na nic ochoty.
Mężczyzna musi interesować się światem kobiety. Jeśli tak nie jest, czuje się
odrzucona, płacze, pragnie mężczyzna zrozumiał, że sprawy które zaprzątają
głowę kobiety są ważne. Kiedy żona ma już dość roli żony i matki, chce być znów
małą dziewczynką i pragnie aby jej mąż był dla niej mądrym, ciepłym i
pobłażliwym ojcem.
Wszystko, co opisałem powyżej mężczyzna
traktuje jako mieszaninę sprzecznych, nierealnych i nielogicznych potrzeb,
których nikt nie jest w stanie całkowicie zaspokoić.
Dobra dość o kobietach. A co z
mężczyznami. Czego oni oczekują od żony. Jak zmieniają się po wypowiedzeniu
magicznego słowa TAK?
Mąż chce się czuć kompetentnym,
wartościowym i stanowiącym oparcie. Jeśli nawet wewnętrznie ma wątpliwości, czy
tak jest, nigdy i nikomu nie przyzna się do nich. Siła męskiego „ja” potrzebuje
wzmocnienia. Inaczej mężczyźnie trudno jest odnaleźć się w dzisiejszym
społeczeństwie, przepojonym duchem współzawodnictwa. Mąż potrzebuje być
utwierdzany w poczuciu własnej wartości.
Mężczyzna szuka żony- matki, dla której
nie będzie jednak małym chłopcem.
Zamiast dominacji kobieta powinna dbać o jego potrzeby, być uwodzicielską
kochanką i wydawać się swojemu mężowi równie atrakcyjna, jak wszystkie inne
kobiety spotykane na co dzień. Musi sama dać się uwieść, nawet jeśli akurat nie
ma na to ochoty.
Mąż potrzebuje także dobrej gospodyni,
która zatroszczy się o dom dzieci. Powinna wybaczać mężowi to, że czasem
zaniedba któryś ze swoich obowiązków. Bo w takim stopniu w jakim dom jest
przedłużeniem osobowości kobiety, praca jest przedłużeniem osobowości
mężczyzny. Kobieta będzie interesować się bardziej domem, a mężczyzna pracą i
utrzymaniem rodziny. Żonie nie wolno zgłaszać pretensji o czas, który mężczyzna
spędzi na rozwijaniu męskich pasji i zainteresowań. Jęczenie, biadolenie,
narzekanie, marudzenie odstraszają mężczyznę. Jeśli żona zafunduje mu taki
koncert biadolenia, to ma zagwarantowane, że mąż zniknie na długie godziny
gdzieś w piwnicy, garaży, w barze lub w fotelu zamkniętym w ponurym i
niedostępnym kręgu własnej samotności.
Wiedząc, że nie ma szans na wygraną,
mężczyzna nie przepada za kłótniami.
Mężczyźni nie lubią strzępić języka i
rozmawiać o niczym. Jeśli już jednak chce się wygadać, żona powinna spełnić
rolę cierpliwej słuchaczki, aby mąż mógł się podzielić swoimi problemami i tym,
co go interesuje.
Mężczyznę drażnią wszelkie braki
zrozumienia i próby podważenia jego autorytetu. Mężczyzna musi mieć poczucie,
że jest „u steru” nawet wtedy, kiedy rzeczywiście tak nie jest. Nieustanne
żądania żony, aby mąż zaczął bardziej interesować się domem zazwyczaj przyniosą
dokładnie odwrotny skutek. Przypominają mu jego matkę i obowiązki które na
niego nakładała.
Otwarta krytyka, nie daj Bóg, publiczna,
czy jakakolwiek forma upokorzenia doprowadzą mężczyznę najpewniej do eksplozji
gniewu. W najlepszym razie do cichego zobojętnienia. Żona nie może
współzawodniczyć z mężem na żadnym polu.
Podobnie jak żona szuka idealnego męża,
on również znajduje się w pogoni za niemożliwym. Chce mieć kobietę zawsze
kochającą, rozumiejącą i pobłażliwą, która doskonale spełni rolę żony, matki i
kochanki. Marzy o tym, żeby jego żona była matką, dającą bezgraniczną miłość, będącą
jednocześnie gwiazdą filmową. Ta gwiazda musi uwielbiać prace domowe, zawsze
przyznawać rację mężowi i dostrzegać jego wielkość. Musi być posłuszną i
wpatrzoną w niego córeczką, dla której on będzie wyrocznią.
Przedstawiony obraz idealnego męża i idealnej
żony to wymagania, jakie każda ze stron stawia sobie w głowie przed ślubem. A
jakże często ten idealny obraz nie pokrywa się z rzeczywistością?
Sztuką jest zweryfikowanie swoich
wymagań, ich urzeczywistnienie i nauczenie się żyć razem, mimo niedoskonałości
i nie dopasowania się w niektórych sferach życia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz